niego kogoś
- Dostaliśmy informację, że mamy wysłać po niego kogoś na
lotnisko. Mołdawianin nie wyleciał jednak z Sofii i nawet nie dał nam o
tym znać. Nie wiem w takim razie, czy mogę się go spodziewać podczas
weekendowych sparingów, tak samo jak nie mam wiedzy o jego
umiejętnościach - ucina szkoleniowiec.
- Olimpia to klub środka tabeli, ale ma stabilny budżet.
Owsjannikowa pewnie reklamują jako najlepszego strzelca ligi w ubiegłym
sezonie. Czy cieszyłbym się z transferu? To nie moja sprawa, ale
miałbym z kim pogadać - uśmiecha się Suworow. Gdyby Owsjannikow dotarł na Cypr i spodobał się Lenczykowi, musiałby
jeszcze przejść testy wydolnościowe pod okiem dra Jerzego
Wielkoszyńskiego. Co więcej, negocjacje z Olimpią Balti też nie będą
łatwe, bo klub Owsjannikowa oczekiwał aż 300 tys. euro od
zainteresowanego piłkarzem Maccabi Petah Tikwa.